I rozległ się głos z nieba: "Ty jesteś moim Synem umiłowanym, Ciebie upodobałem sobie." Mk 1,11
Krótka historia
Krótka historia !
Początek!
Hrabia Posadovsky – Wehner /właściciel pałacu w Błotnicy/ wybudował i podarował swojemu synowi Leopoldowi Folwark w miejscowości Warmątowice.
Jego imię widnieje na dachu jednego z budynków!
Ciąg dalszy.Wiosną roku 2024 odwiedziła nas grupa naszych znajomych Włochów z Padwy i okolic. Odwiedziliśmy nasze Domy, a w domu Leopold jeden z naszych Gości, Adriano powiedział, że to imię jest mu bardzo bliskie bo pracuje w sanktuarium św. Leopolda w Padwie.
Gdy wrócili do siebie otrzymaliśmy przesyłkę z materiałami o św. Leopoldzie w języku polskim.
Zakończenie
Przesyłka z Sanktuarium św Leopolda stała się inspiracją do tego by nasz Dom oddać pod opiekę św. Leopoldowi Mandic.
Uroczystość.
Tradycją naszej wspólnoty LEOPOLD są integracyjne spotkania różańcowe na które zapraszamy naszych najbliższych sąsiadów czyli mieszkańców wsi Warmątowice oraz podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolskich.
W tym roku to spotkanie miało szczególnie uroczysty charakter, ponieważ jego kulminacyjnym punktem było odsłonięcie obrazu św. Leopolda Mandić zawieszonego na frontowej ścianie budynku mieszkalnego.
Odsłonięcie poprzedzone było wysłuchaniem konferencji o życiu św. Leopolda. Ogrom wzruszenia i refleksji dostarczyła nam siostra Miriam z Wspólnoty Błogosławieństw, która napisała tekst i skomponowała piękną pieśń o tym świętym. Dzięki przygotowanemu śpiewnikowi, każdy mógł włączyć się w śpiew i razem powierzać się jego opiece wyśpiewując słowa
„Święty ojcze Leopoldzie módl się za nami,
Więźniu konfesjonału – wstawiaj się za grzesznikami.
Ty mówiłeś, że sensem życia jest, boży plan wypełniać.
Ty tak chciałeś misjonarzem być, lecz nie mogłeś tego spełnić;
Tak pragnąłeś, by Kościół jeden był
Zbliżać chciałeś wschód z zachodem;
Ka zda dusza potrzebująca, stała się twoim „Wschodem”.
Ty wiedziałeś, że Boża mądrość o wszystkim decyduje.
Ty mówiłeś: odpocznę w raju, na ziemi w trudzie pracuję.
Ty odkryłeś swe powołanie, w jednaniu duszy z Bogiem.
Godzinami słuchając ludzi, zapomniałeś całkiem o sobie.
Spotkanie było pełne modlitwy, ale i radości z spotkania, a przede wszystkim: nasz dom zyskał swojego patrona: Ojca Leopolda Mandicia!